Wierszyki i Bajki dla Dzieci

Strona w budowie!

Złota kaczka

 

W dawnych czasach w Warszawie, krążyła legenda o ogromnym skarbie ukrytym w lochach pod jedną z kamienic Starego Miasta. Mówiono, że strzeże go Złota Kaczka – zaklęta królewna, która przez swoją chciwość i pychę została skazana na wieczną samotność, zamieniając się w złotą kaczkę. Nikt nie wiedział, jak skarb zdobyć, choć wielu próbowało.

 

Pewnego dnia biedny, ale uczciwy szewczyk Lutek, który mieszkał w małej izbie na Podwalu, usłyszał o tej legendzie od starszych mieszkańców miasta. Postanowił spróbować swojego szczęścia, wierząc, że bogactwo odmieni jego życie. Udał się więc do tajemnych lochów, o których mówiła legenda, aby spotkać Złotą Kaczkę i zdobyć skarb.

 

Po długiej i mrocznej wędrówce Lutek dotarł do ukrytego jeziora w lochach pod miastem, gdzie naprawdę spotkał Złotą Kaczkę. Kaczka przemówiła ludzkim głosem i zaproponowała mu bogactwo, które mogło go uczynić najbogatszym człowiekiem w Warszawie. Ale był jeden warunek: otrzyma worek pełen złota, jednak aby zdobyć fortunę na zawsze, musiał wydać całą sumę w ciągu jednego dnia i nie mógł podzielić się ani jednym groszem z nikim, bez względu na to, jakby ktoś nie był w potrzebie.

 

Szewczyk ochoczo zgodził się na te warunki. Z workiem pełnym złotych dukatów ruszył do miasta, myśląc, że oto spełni się jego marzenie o dostatnim życiu. Najpierw odwiedził najlepsze sklepy, kupując sobie piękne ubrania, bogato zdobione buty i najwytworniejsze jedzenie. Następnie udał się do karczmy, gdzie ucztował, płacąc hojnie za jedzenie i trunki. Kupił również luksusowe prezenty, o jakich wcześniej mógł tylko marzyć, i rozkoszował się chwilą.

 

Jednakże, pod koniec dnia, gdy szewczykowi zostało kilka złotych monet, na ulicy spotkał biednego, starego żołnierza, który prosił o jałmużnę. Żołnierz, ubrany w podarty mundur, opowiedział Lutkowi swoją tragiczną historię – był ranny i nie miał co jeść ani gdzie mieszkać. Mimo że szewczyk pamiętał o warunku Złotej Kaczki, nie potrafił pozostać obojętny na cierpienie starca. Serce Lutka było pełne współczucia, więc postanowił złamać zakaz i oddał żołnierzowi ostatnią monetę.

 

W tej chwili wszystkie jego bogactwa zniknęły. Cały złoty worek rozpadł się w pył, a luksusowe ubrania, które kupił, zmieniły się w jego stare, podniszczone szaty. Zrozpaczony szewczyk wrócił do swojej małej izby, przekonany, że stracił szansę na bogactwo. Ale gdy zasiadł na swojej pryczy, poczuł wewnętrzny spokój. Choć nie zyskał złota, jego serce pozostało czyste, a pomoc drugiemu człowiekowi okazała się dla niego ważniejsza niż bogactwo.

 

Legenda o Złotej Kaczce mówi, że chciwość i samolubstwo nigdy nie przyniosą prawdziwego szczęścia. Lutek nauczył się, że bogactwo to nie wszystko – to dobroć, współczucie i uczciwość są największymi skarbami, które każdy może posiadać. Choć nie zdobył złota, zyskał coś o wiele cenniejszego – czyste sumienie i szacunek innych ludzi.

 

Legenda ta, przekazywana z pokolenia na pokolenie, przypomina nam, że prawdziwe bogactwo kryje się nie w skarbach, ale w sercu człowieka, który potrafi dostrzec potrzeby innych i nie boi się dzielić tym, co ma.

Opowiadanie na podstawie warszawskiej legendy